.navbar { display:none; }

sobota, 10 maja 2014

"Co sądzisz o zjadaniu psów?"

Błagam pomóżcie! On się na mnie gapi! Wlepia te swoje błyszczące różowe oczyska w mój nos i nie ma zamiaru zaprzestać. Ale jutro będzie po nim... Tylko, że ja mam ochotę skończyć z nim dziś, choćby natychmiast! Te dwie warstwy biszkoptu, kremu truskawkowego, galaretki i truskawek... A wystarczy tylko otworzyć lodówkę i cichcem wydobyć nóż z szufladki, ale nie! Dam radę! Nie poddam się, nie dam mu tej satysfakcji, wzmocnię swa silną wolę :)
Z braku weny wybawiła mnie Ola ^^ Dziękuję, dziękuje, dziękuję! Jest jak dobry duszek zawsze jak nie mam o czym pisać wspomaga mnie jakąś zabawą,  jak ona to robi, jak? 

1. Dostajesz magiczne okulary, które pokazują Twoje życie za 10 lat. Co w nich widzisz?
O jejku... Na chwilę dzisiejszą moje plany zasłania gęsta mgła niezdecydowania! Jestem osobą niezdolną do podejmowania jakichkolwiek decyzji. Planów na przyszłość nie snuję, ale... eee... no, wkładam te okulary i wytężam wzrok: w tle majaczy jakaś osóbka, z warkoczem i koszulą w artystycznym nieładzie, fantazjując: dzierży w  dłoni flet poprzeczny (marzenia) i macha do walniętego narzeczonego, który ześwirował i dał jej pierścionek. Ta przyszła ja chyba będzie mieć okulary na nosie (przeczuwam iż tak skończą moje oczy, krótkowidztwo jest mi przeznaczone!), może też być inna wizja: zawarczykowana umęczona postać, z podkrążonymi oczami, zawalona stosem książek... ta jest 100 razy bardziej prawdopodobna. ^^

2. Jakie piosenki najlepiej śpiewa się pod prysznicem?
Nie wiem dlaczego, ale kościelne. Człowiek zna ich tak dużo i w dodatku są proste i wpadają w ucho!

3. Wolałbyś/abyś mieszkać na Marsie czy Wenus?
Na Marsie chyba bym nie zamarzła, w każdym razie naukowcy zastanawiają się czy na owej planecie człowiek jest w stanie przeżyć w przeciwieństwie do Wenus - na tej planecie nie mamy szans.  W dodatku Rafał Kosik świetnie przedstawił Mars w książce "Mars" więc czego mi więcej do szczęścia potrzeba? Niedawno zapytała mnie o to siostra, moja odpowiedź spotkała się z dezaprobatą "kobiety są z Wenus!!!". No taaaak...

4. Dostajesz dwa pudełka, każde z dwudziestoma zapałkami. Masz z nich zrobić coś kreatywnego. Co to będzie?
Dziecko + zapałka = ogień. Jestem tego idealnym przykładem. Nim zdążylibyście policzyć do dwudziestu mój dom stanąłby w płomieniach. Kiedyś prawie podpaliłam stół... 
Jedyne co bym stworzyła to zamieszanie i kupkę popiołu :)

5. Jaka jest Twoja ulubiona zupka chińska i kisiel na szybko?
Ile się tych zupek chińskich najadło w górach! Ach, jak jest się głodnym po całodobowej wędrówce zje się wszystko!!! A kisiel... Byleby był słodki! 

6. Czy kiedykolwiek farbowałeś/aś lub masz zamiar farbować włosy? Jeśli tak, to na jaki kolor?
O nie, nie, nie. Mój musztardowy kolor włosów w zupełności mi wystarczy! Farba to trucizna dla włosów, niech się cieszą w miarę dobrym zdrowiem, po codziennych potyczkach z grzebieniem należy im się odpoczynek. 

7. Śpisz przy otwartym czy zamkniętym oknie?
Lubię spać przy otwartym, ale nie zawsze mi się to udaje - współlokatorzy czuwają. A szkoooda... jak jest zimno w pomieszczeniu, można opatulić się kołderką i od razu zapaść w błogi sen. 

8. Jaką piosenkę z dzieciństwa wspominasz najlepiej?
Ojej... Nie wiem... Może "wysłała mnie babka na górę po jabłka,  a ja z góry na pazury wysypałam jabłka"

9. Masz do wyboru mieszkać na upalnej Saharze, albo mroźnej Antarktydzie. Co wybierasz? Uzasadnij.
Chyba skłonię się ku gorącej Saharze - mniej kosztów i idealne warunki do całorocznego jedzenia lodów :)

10. Nosisz skarpetki ze wzorkami, czy raczej w jednym kolorze?
I to i to. Ważne żeby coś było na nogach i chroniło przed obtarciem. 

11. Co sądzisz o zjadaniu psów?
Usprawiedliwiam ludzi głodujących, ale jeśli ktoś zjada krewniaków mego domowego kudłacza dla kaprysu, to niech omija mnie szerokim łukiem! :D

Chyba tym razem już nikogo nie nominuję 1. Wszystkie obserwowane przeze mnie blogi w przeciągu ostatnich dni odpowiadały już na pytania 2. Potwornie mi się nie chce wymyślać pytań...

Rozśmieszyło mnie to zdjęcie więc, myślę sobie "a co tam dodam je na bloga... ^^
To moje łapki w lusterku samochodowym. Nawet mój blok się załapał.

Trzymajcie się!

9 komentarzy:

  1. Ha ha, męczyłaś się z tymi samymi pytaniami co ja...I jak zwykle super radosne odpowiedzi :D nie wiem jak ty to robisz, ze obojętnie co napiszesz, czytelnik i tak pokłada się ze śmiechu. Nie tak złośliwie, ale po prostu z czystej radości życia. Twoje notki powinno się czytać osobom z depresjami...Zwłaszcza podobała mi się odpowiedź o zapałkach, bo zrobiłabym identycznie! Ten sam gen podpalacza- piromana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z koleżanką powyżej: nieważne, co napiszesz, zawsze jest to napisane w taki charakterystyczny, zabawny, nieco jajcarski sposób. I to w Tobie tak uwielbiam:D
    Jeśli nawet "krótkowidzwo jest Ci przeznaczone", to nie martw się. Bo okulary dodają inteligencji! Wiem, bo sama je noszę (z uporem maniaka czytałam nawet przy słabym świetle) i... lubię to:)

    Czyżbym była osamotniona w swojej opinii, że jedzenie psów jest normalne? W końcu sami obżeramy się cielaczkami i kurczątkami, a one jak pieski- też słodkie, też puchate.
    Ale dobra, przyznaję się- kota nie zjadłabym W ŻYCIU, oczywiście wiedząc, że to jest właśnie to zwierzę. Nie mogłabym spojrzeć potem mojemu Leonowi w oczy...
    Co to jest za piosenka o babci i jabłkach? Bo skądś ją kojarzę, ale... nie wiem skąd:) A czemu to Twoja ulubiona? Utożsamiasz się z główną bohaterką? Bo ja... cóż, owszem. Pewnie bym te jabłka wysypała od razu.
    Pozdrawiam!
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tym tytule notki i przeczytaniu wstępu, na początku pomyślałam o czymś zupeełnie innym niż ciasto truskawkowe. Nie tylko my masz kanibalistyczne skojarzenia, Stasiu. :D
    To chyba nie tyle moja zasługa, co osoby, która mnie nominowała i wielu osób przed nią. Możliwe, że tą osobę nominowała osoba, którą nominowała osoba, którą nominowała osoba, którą nominowała osoba, którą Ty nominowałaś. Czyli wyszłoby na to, że to Twoja zasługa, że teraz masz o czym pisać! (Ach, te moje poplątane komentarze, z których nikt nic nie zrozumie...).
    Ooj, zgodzę się z tymi piosenkami kościelnymi. Jak jakaś wpadnie w ucho, to mogę ją nucić nawet przez cały tydzień. Ostatnio mam fazę na 'Gaude Mater Polonia'. Będziemy to śpiewać na dniu poświęconym Ojcu Świętemu i jakoś tak mi się spodobało...
    "Wysłała mnie babka na górę po jabłka, a ja z góry na pazury wysypałam jabłka". Bo tego nie da się normalnie przeczytać! :D Dziadek śpiewał mi to, kiedy byłam mała.
    Haha! :D Jakie świetne, kreatywne zdjęcie! xD Miałaś od początku zamiar sfotografować swój blok, samochód i drzewo, czy po prostu 'tak jakoś wyszło'? :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżu, miałam wrażenie, że opisujesz jakiegoś psa (no, pomijając różowe oczy - może przekrwione czy co), którego masz zamiar cichcem i podstępem pożreć :D
    Cudne pytania i równie cudne odpowiedzi ^^
    Muszę jednak zgodzić się z Polą, ponieważ to mimo wszystko jest niedorzeczne, że ludzie jedzą na co dzień świnki czy kurczęta, a protestują przeciw jedzeniu psów czy koni. No bo tak właściwie to trochę bez sensu. Ale cóż, nie ma co mówić, bo i tak pewnie bym się na psinę (tak? Kurczę, wołowina, jagnięcina, konina, to co - psina, nie?) nie zdecydowała :D
    B.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po tym wstępie myślałam że naprawdę masz schrupać jakiegoś pieska xd
    Swoją drogą bardzo ciekawe i pozytywne odpowiedzi:)
    Faktycznie piosenki bardzo wpadają w ucho ja czasem sobie podśpiewuje jesteś królem (współczuje tym którzy muszą tego słuchać :D)
    Pozdrawiam!
    Szok w trampkach♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże, człowieku ja tu zawału dostanę!!! Nie dla mnie takie wstępy! A nasza niezawodna Ola jest po prostu... NIEZAWODNA i tyle ;) Też miałam przyjemność odpowiadać na jej pytania (VIPY my xD) Odpowiedzi świetne. A co do twoich łapek na zdjęciu to: Masz fotogeniczne ręce =D
    Pozdrawiam cieplutko Alokin <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha bardzo ciekawe odpowiedzi :). Najbardziej rozbawiła mnie pierwsza, z tym walniętym narzeczonym xD . Oj ja też pewnie będę miała wory pod oczami. Z resztą już trochę mam, w poniedziałek wyglądam w miarę normalnie, we wtorek trochę gorzej, w środę nieciekawie, a w czwarte i piątek - koszmarnie! Haha, ja niczego jeszcze nie podpaliłam, ale za to mój kuzyn prawie spalił nam garaż... Ale na szczęście tylko prawie ^^ .
    Pozdrawiam, Zuzza :)
    PS. Wpadłam na Twojego bloga niedawno i bardzo mi się spodobał, będę wpadać częściej :).


    http://swiat-oczami-zakreconej-nastolatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. A, no bo to było takie fajne planetarium, takie epickie takie. O. ^^
    Pozdro,
    B.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wstep bardzo zaskakujacy, myslalam ze to o piesku badz jakis slodkim zwierzaku xD
    Bardzo kreatywne zdjecia i odpowiedzi na pytania.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli już przeczytałeś posta to migiem go skomentuj!
A jeśli już to zrobiłeś to z góry dziękuję! :)
Nie mam nic przeciwko spamom. Tylko muszą być to porządne spamiki, to jest komentarz plus reklama bloga.
Pozdrawiam Sia Siaa :-)