Zacznijmy od... regułki przytulania:
"Możemy zauważyć, że gdy bliska nam osoba przytula nas z miłością, otacza nas serdecznie swoimi ramionami, pojawiają się takie uczucia w naszym ciele jak zadowolenie, ukojenie, radość, wdzięczność. Pojawia się poczucie bycia ważnym, rozumianym, akceptowanym. Jesteśmy spokojniejsi, czujemy też, że ktoś bliski nas wspiera. Pojawia się uczucie miłości, kochamy bliską nam osobę. W sytuacjach trudnych łatwiej zauważamy wiele możliwości rozwiązań naszych problemów. Mamy poczucie własnej wartości."
To nie mój tekst, a szkoda. Niestety nie jestem psychologiem i nie potrafię... TAK pisać. Dla mnie przytulanie to... przytulanie, i już.
Taki ładny jest dzień dzisiaj. Możemy przytulić swojego pluszaka, psa, kota, świnkę morską. Będą one szczęśliwe! No dobra żartuję... hehe- dlaczego nikt się nie śmieje? A teraz krótkie sprawozdanie z mojego "Międzynarodowego Dnia Przytulania".
Wstałam o 7:21, miałam na 8:00. Nie martwcie się ja zawsze tak późno się budzę ;) W szkole jakimś cudem pamiętali o Dniu Przytulania! Na pierwszej lekcji (j.Polski) koleżanka napisała wielkimi literami Międzynarodowy Dzień Przytulania, a druga koleżanka narysowała takie Coś, co miało przypominać przytulające się osoby. Przepraszam Cię M. ale... eee... piękne to to nie było... :/ Z okazji tego święta wymieniliśmy przyjacielskie uściski (oczywiście nie z chłopakami!),a na ostatniej lekcji graliśmy w butelkę. Wiem jak to brzmi, ale już przerobiliśmy materiał i... no, nie mamy co robić na lekcjach. Nasza butelka działała na zasadzie wyzwanie czy prawda. Kilka dziewczyn zadawało takie wyzwania:
(chłopcom) Przytul jedną z dziewczyn
(dziewczynom) Przytul jednego z chłopców.
Oczywiście zdarzyły się oryginalniejsze zadania, ale te przeważały. Uff... mnie ominął ten "przywilej". ;)
Jak wyglądały te uściski? Coś w rodzaju przyjacielskiego klepnięcia. Nawet nauczycielka wymieniła kilka serdecznych uścisków z uczniami.
Ogólnie Dzień Przytulania wypadł... dobrze ;)
Dodatkowo
Są postacie, które Dzień Przytulania obchodzą codziennie... Są to... Teletubisie! "Tuuulimy". :)
Zwierze, które w naturze ma przytulanie to: Wąż Dusiciel ;)
Jak byłam mała to strasznie się bałam ustawić do zdjęcia z tym wężem. Byłam wtedy w cyrku.
Pozdrawiam Stasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli już przeczytałeś posta to migiem go skomentuj!
A jeśli już to zrobiłeś to z góry dziękuję! :)
Nie mam nic przeciwko spamom. Tylko muszą być to porządne spamiki, to jest komentarz plus reklama bloga.
Pozdrawiam Sia Siaa :-)